Po wyjątkowym koncercie jazzowym, który odbył się w Tallinnie, rozmawiamy z Mikołajem Falkowskim, Prezesem Zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego”
Alina Otter
W trakcie wywiadu dzieli się Mikołaj Falkowski swoimi refleksjami na temat tego wydarzenia, jego znaczenia dla Polonii w Estonii, oraz szerokiej działalności Fundacji, która od lat wspiera Polaków na Wschodzie. Poruszamy także plany na przyszłość, które mają na celu dalszą promocję polskiej kultury, języka i integracji polskich środowisk za granicą.
-
Jakie znaczenie ma dla Fundacji organizacja takiego koncertu w Tallinnie i jakie przesłanie chce Fundacja przekazać polskiej społeczności w Estonii?
— Pierwszy raz organizujemy tego typu koncert w Tallinnie, chociaż od wielu lat przekazujemy tutaj dotacje i współpracujemy ze Związkiem Polaków w Estonii. Znamy się już od dłuższego czasu. Pomysł zorganizowania koncertu, który będzie miał jazzową aranżację, pojawił się kilka miesięcy temu. W pierwszej części koncertu usłyszymy utwory upamiętniające stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, a w drugiej części nawiążemy do współczesnej muzyki estradowej, filmowej oraz do wybitnych twórców polskiej muzyki XX wieku. To nasz pierwszy raz, kiedy występujemy w Tallinnie.
Zdecydowaliśmy się przywieźć kwartet Rafała Jackiewicza oraz jego przyjaciół – wokalistów cenionych na rynku i znanych z innych projektów, które realizujemy w ciągu roku. W koncercie udział wzięli: konferansjer Hubert Waljewski, wokaliści Tadeusz Seibert i Ewelina Saszenko oraz kwartet Rafała Jackiewicza w składzie: Rafał Jackiewicz – saksofon, Maciej Kitajewski – gitara basowa i kontrabas, Paulius Zdanavičius – fortepian, Damian Szajkowski – perkusja.
Jednym z ważnych filarów działalności Fundacji jest promocja języka polskiego, a dzięki dotacjom z Instytutu Rozwoju Języka Polskiego i bardzo elastycznej formule finansowania możemy nie tylko prowadzić tradycyjne lekcje języka polskiego, ale także promować naszą kulturę i sztukę w formie muzycznej, w tym jazzowej.
W tym przypadku, z pewnością można powiedzieć, że jest to dość awangardowe podejście, momentami z elementami zagranicznymi. Promowanie naszej kultury, zwracanie uwagi na wielkie dziedzictwo muzyczne współczesnej Polski oraz inspirowanie naszych przyjaciół, działaczy i Polaków mieszkających w Estonii, sprawia nam ogromną satysfakcję. To naprawdę ekscytujące, kiedy możemy pracować nad takimi projektami.
-
W jaki sposób, poza organizowaniem koncertów, Fundacja wspiera Polaków na Wschodzie ?
— Przede wszystkim współpracujemy z mediami polskimi na Wschodzie. Znaczna część naszego budżetu przeznaczona jest na wspieranie polskich redakcji oraz mediów polonijnych działających nie tylko na Bałtyku, ale również na całym świecie, w tym na Ukrainie, Białorusi czy w Zaolziu. Działamy także szerzej, wspierając media polskie w Europie Środkowo-Wschodniej.
Współpracujemy ze szkołami, polskimi teatrami, domami kultury, a także remontujemy kwatery wojenne i dbamy o zachowanie polskiego dziedzictwa kulturowego na Wschodzie, szczególnie w rejonach dawnej I i II Rzeczypospolitej. Staramy się aktywizować młodzież, organizując akademie biznesu i przedsiębiorczości skierowane do studentów, absolwentów szkół średnich oraz maturzystów. Celem tych działań jest integracja, budowanie sieci kontaktów i pokazanie młodym ludziom możliwości prowadzenia własnej działalności gospodarczej, zarówno we współpracy z firmami z Polski, jak i w krajach, w których oni mieszkają.
Organizujemy także spotkania polonijnego biznesu oraz wspieramy promocję polskiej kultury i sztuki, zarówno poprzez wspieranie lokalnych zespołów artystycznych, jak i organizowanie koncertów z udziałem artystów z Polski, Litwy, Łotwy czy Niemiec. Celem tych wydarzeń jest wymiana doświadczeń, nawiązywanie kontaktów i integracja poprzez sztukę.
-
Czy są w planach kolejne wydarzenia lub inicjatywy, które mogłyby zintegrować polską społeczność w Estonii i promować polską kulturę?
— W najbliższym czasie organizujemy specjalny jazzowy koncert kolęd i pastorałek, który odbędzie się 12 grudnia w Pałacu Kultury w Rydze. Więcej informacji znajduje się na stronie Fundacji. Serdecznie zapraszamy!
Chociaż wiem, że to nie jest blisko, to zdecydowanie bliżej niż wyjazd do Warszawy czy Wilna. Pod koniec roku koncentrujemy się na wydarzeniach kolędowych, akcjach mikołajkowych oraz charytatywnych. Przekazujemy również dary. Najdalej, gdzie będziemy działać, to prawdopodobnie Rezekne, czyli Łotwa Środkowa i Ładgalia.
Jeśli chodzi o Tallinn, to większość tegorocznych projektów już zrealizowaliśmy. Jednak możemy wspólnie snuć plany na przyszłość. Mamy sporo zadań związanych z promocją języka polskiego, które finansujemy dzięki Instytutowi Rozwoju Języka Polskiego. Takie projekty realizujemy m.in. w Zaolziu czy na Wileńszczyźnie. Można je śledzić na naszej stronie internetowej lub, jeśli ktoś z Państwa, żyjących tutaj w Tallinnie, na Saremie czy w Parnawie, chciałby zorganizować taki projekt, może skontaktować się z nami i wystąpić z zaproszeniem na konkretny projekt na przyszły rok.
Możemy wspólnie pomyśleć o upamiętnieniu Polaków spoczywających na cmentarzu tallińskim, o współpracy z parafią lokalną czy z księdzem w celu upamiętnienia historycznych postaci związanych z polską historią, które miały związek z Tallinem. Takie inicjatywy również dofinansowujemy i chętnie podejmiemy się ich realizacji w przyszłym roku.
-
Na zakończenie pragniemy serdecznie podziękować Mikołajowi Falkowskiemu za poświęcony czas i interesującą rozmowę. Jesteśmy wdzięczni za jego zaangażowanie w promocję polskiej kultury i wsparcie Polonii na Wschodzie.
Foto: Stanisław Ryszkieiwcz
