Magia Mikołajek w Tallinnie

Mikołajki w Tallinnie połączyły polskie i ukraińskie rodziny w ciepłej, pełnej magii atmosferze przedświątecznego świętowania.

Alina Otter

Tegoroczne Mikołajki w Tallinnie, zgromadziły dzieci z estońskiej Polonii oraz zaproszone rodziny z ukraińskiej diaspory. Spotkanie upłynęło w atmosferze radości i wzruszeń. Program obfitował w artystyczne niespodzianki, a kulminacją była wizyta Świętego Mikołaja. Wspólne świętowanie zakończyło się poczęstunkiem i rozmowami przy świątecznym stole.

6 grudnia w Tallinnie odbyły się pełne radości i oczekiwania Mikołajki, jedno z najważniejszych przedświątecznych wydarzeń dla najmłodszych członków estońskiej Polonii. W tym roku uroczystość zbiegła się idealnie z prawdziwym dniem św. Mikołaja, co dodało jej wyjątkowego uroku.

Spotkanie odbyło się w Pokoju poświęconym Janowi Pawłowi II przy Parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tallinnie, a gośćmi były zarówno rodziny polonijne, jak i zaproszone dzieci z ukraińskiej diaspory.

Pani Halina Kisłacz – prezes Związku Polaków w Estonii

Powitanie pełne ciepła i tradycji

Wszystkich uczestników ciepło przywitała prezes Związku Polaków w Estonii, pani Halina Kisłacz, przekazując świąteczne życzenia w imieniu Polonii oraz pani Anny Pełka – konsul Ambasady RP w Estonii.

Opowiedziała także o tradycji mikołajkowych spotkań w estońskiej Polonii — o latach, gdy zapraszano artystów z Polski, oraz o tym, że obecnie świąteczny program przygotowują lokalni artyści z Tallinna. Następnie zapowiedziała występ teatru „Latająca Krowa”.

Teatr cieni i magia „Darów magów”

Teatr „Latająca Krowa” zaprezentował wyjątkowy teatr cieni, będący adaptacją opowiadania „Dary magów” O. Henry’ego. To wzruszająca historja o miłości i poświęceniu, opowiadająca o biednym młodym małżeństwie, Delli i Jimie, którzy w Boże Narodzenie, chcąc obdarować się prezentami, sprzedają swoje najcenniejsze skarby.

Każde z małżonków rezygnuje ze swojej największej dumy, aby kupić prezent dla ukochanej osoby. Della sprzedaje swoje długie, piękne włosy, by kupić elegancki łańcuszek do kieszonkowego zegarka męża. Jim natomiast sprzedaje swój złoty zegarek – rodziną pamiątkę – żeby kupić ozdobne grzebienie do włosów żony. W efekcie żadne z nich nie może wykorzystać otrzymanego prezentu, ale ich wzajemne poświęcenie pokazuje, że największą wartością nie jest przedmiot, lecz miłość, dla której gotowi byli oddać to, co mieli najcenniejszego. Morał przypomina, że największą wartością jest miłość i gotowość do bezinteresownego daru.

Wystąpili: Aleksander Siemionow, Ina Beus, a muzyczną oprawę przygotowała Anna Aleksandrowa. Dzieci siedziały zaczarowane półmrokiem, czasem komentując sceny, a na koniec nagrodziły aktorów burzą oklasków.

Spotkanie ze Świętym Mikołajem

Po spektaklu dzieci jednogłośnie zawołały Świętego Mikołaja — i ku ich wielkiej radości Mikołaj pojawił się z workami pełnymi prezentów.

Aby otrzymać upominek, każde dziecko recytowało wiersz. Na sali rozbrzmiewały wierszyki w czterech językach: polskim, estońskim, rosyjskim i ukraińskim, co nadało wydarzeniu piękny, wielokulturowy charakter.

Słodkie zakończenie i wspólnota przy stole

Zatem nadszedł jeden z najpiękniejszych momentów spotkania. Pani Halina Kisłacz podeszła do dzieci i rodziców z opłatkiem, zapraszając wszystkich do podzielenia się życzeniami. W sali zrobiło się cicho i bardzo uroczyście — jak przy wigilijnym stole, gdzie dobroć i bliskość są ważniejsze niż słowa.

Chwilę później ks. proboszcz Tomasz Materna z serdecznym uśmiechem pobłogosławił dzieci oraz przygotowany poczęstunek, życząc wszystkim pokoju, zdrowia i światła na nadchodzące święta. Ta prosta, ale niezwykle ciepła chwila pięknie dopełniła całe spotkanie.

Wspólne świętowanie przy stole było naturalnym przedłużeniem tej atmosfery. W tle brzmiały świąteczne melodie, na stołach pojawiły się przekąski, słodkie krążki i soki. Rodzice i dzieci długo rozmawiali, dzielili się wrażeniami i z serdecznością dziękowali Estońskiej Polonii oraz pani Halinie Kisłacz za piękną organizację wydarzenia, podkreślając ciepło, rodzinny charakter i troskę o każdy szczegół.

Estońska Polonia składa serdeczne podziękowania panu Edwardowi Kisłacz
za jego życzliwe i nieocenione wsparcie finansowe,
dzięki któremu możliwe było przygotowanie tak ciepłego i bogatego programu świątecznego.
*

Wyrazy wdzięczności kierujemy również do pani konsul Anny Pełka,
która – choć nie mogła uczestniczyć w wydarzeniu – udzieliła znaczącej pomocy organizacyjnej.
Pani Anna od lat z zaangażowaniem i ogromną życzliwością wspiera działania Polonii w Estonii, zawsze służąc pomocą,
radą i otwartością na polonijne inicjatywy.
Jej stała, serdeczna obecność jest dla naszej wspólnoty niezwykle cenna

 

Mikołajki w Tallinnie po raz kolejny udowodniły, jak ogromną wartość ma pielęgnowanie polskich tradycji daleko od ojczyzny. To właśnie dzięki takim spotkaniom najmłodsi mogą poznawać zwyczaje swoich rodziców i dziadków, a jednocześnie czuć, że są częścią większej historii i kultury. Wspólne przeżywanie świątecznych chwil buduje poczucie wspólnoty, umacnia więzi między rodzinami i dodaje otuchy wszystkim, którzy na co dzień żyją z dala od Polski.

Dla Polonii w Estonii Mikołajki to coś znacznie więcej niż coroczne wydarzenie — to moment prawdziwej bliskości, wzruszenia i radości, które łączą pokolenia. To także przestrzeń, w której każdy — niezależnie od wieku — może poczuć, że tradycje są żywe, potrzebne i piękne. Takie spotkania pozostają w pamięci na długo, przypominając, jak silna i serdeczna jest polska wspólnota w Estonii.

Foto: Stanisław Poniatowski

 

Przewijanie do góry